Rozdział 227: Sekret
W Wigilię, gdy tylko Anabel przekroczyła próg domu po długim dniu spotkań towarzyskich, jej telefon zawibrował z powodu połączenia od Julii.
– Pan Graham pojawił się dziś po południu – powiedziała Julia, tonem spokojnym. – Zjadł kolację z Nicolasem, a potem wrócił do swojego mieszkania. Jak dotąd, znowu go nie opuścił.
Anabel poczuła przypływ ciekawości. – Czy ustaliłaś, gdzie pojechał po opuszcze