Rozdział 362: Śnij Dalej
Artur nigdy nie widział tak bezwstydnego człowieka.
Zanim Artur i Maria zdążyli przekląć Joela w myślach, zza nich dobiegł pisk hamulców.
Wtedy przeszył ich zimny, surowy głos. "Możecie sobie pomarzyć!
"To już wielka łaska z naszej strony, że oferujemy wam darmowy dom przesiedleńczy. Śmiecie prosić o więcej, licząc na to, że damy wam duży dom? Chyba śnicie!"
Artur i Maria poczuli przypływ ulgi.
Br