Rozdział 395: Główny Bohater
Gdy Zayn zniknął, z krzaków po przekątnej wysunęła się czyjaś głowa.
Kobieta krzyknęła podekscytowana: "On jest taki przystojny! Lepiej wygląda w kamerze, ale na żywo jest jeszcze bardziej imponujący. Aż mnie ciarki przechodzą, jak patrzę na jego plecy! Mój Victor to musi być on! To może być tylko on!"
Nadąsała się, poprawiając okulary i mamrocząc: "Szkoda. Widziałam go tylko z daleka i nie miałam