Chapter 111
"Dziękuję, madame" – odpowiedział i odszedł z dziwnym uśmiechem. Nie myśląc o tym za wiele, wzięłam szklankę i najpierw powąchałam, dla pewności. Kiedy zapach był taki sam, przyjrzałam się jej dokładnie. Miała taki sam kolor jak mój drink, co oznaczało, że barman zrobił tę samą mieszankę.
Cóż, nie było źle, już myślałam o zamówieniu kolejnego drinka, a to pomogłoby mi zaoszczędzić trochę pieniędzy