Chapter 165
Po kilku minutach w końcu przyjechali funkcjonariusze i rozpoczęliśmy naszą podróż. Nie było to wcale daleko, właściwie blisko mojego biura. Wziąłem broń i dałem Brianowi jedną do potrzymania, na wypadek nagłej potrzeby. Wsiedliśmy do mojego samochodu i poprowadziłem, a policja jechała za nami.
Kiedy dotarliśmy do uliczki, wyłączyliśmy reflektory i jechaliśmy powoli, żeby nie zwracać na siebie uwa