Rozdział 203
– Przestań, Fay – rozkazuje Ivan, a jego głos nagle poważnieje. Kładzie drugą dłoń na mojej talii i przyciąga mnie bliżej siebie. Wściekła, odpycham go znowu, ale Ivan nie ustępuje; jego uścisk jest żelazny. – Fay – nalega, a jego ton dorównuje teraz mojemu gniewowi. Przestaję się szarpać i spoglądam mu w twarz, wściekła.
– Puść mnie – żądam przez zaciśnięte zęby, ale on tylko powoli kręci głową.