Rozdział 257
Ku mojemu rozgoryczeniu, pierwsze zdjęcie w książce przedstawia Kenta obejmującego ramieniem Natalię. Uśmiecha się szeroko do obiektywu, podczas gdy ona krzyżuje ręce na piersi i rzuca w stronę aparatu zuchwałe spojrzenie.
Jednak gdy przyglądam się bliżej, nie mogę powstrzymać uśmiechu i cichego śmiechu. Kent wygląda tu tak bardzo jak Daniel – do tego stopnia, że gdybym nie wiedziała lepiej, przys