Rozdział 220
Olivia
Zajmował się mną wprawnie, znów budując napięcie. Kiedy jego usta dołączyły do palców, ssąc moją łechtaczkę, podczas gdy dwa palce zanurzyły się we mnie głęboko, myślałam, że wreszcie doznam spełnienia.
Błąd.
W chwili, gdy orgazm już nadchodził, zwolnił tempo. Jego palce poruszały się leniwie, a język pociągał długimi, powolnymi ruchami zamiast szybkich pchnięć, których potrzebowałam.
— Zab