Przyjęcie zaręczynowe
Kiedy Derek wiózł je do domu po rozmowie, Evelyn patrzyła przez okno, a jej myśli wciąż wirowały wokół tego niesamowitego dnia.
Oświadczyny na żywo były ostatnią rzeczą, której się spodziewała, a policzki wciąż bolały ją od ciągłego uśmiechania się.
Sięgnęła po dłoń Dereka, lekko ją ściskając. – Wciąż nie mogę uwierzyć, że zrobiłeś to w telewizji na żywo – droczyła się.
Derek zachichotał, parkując