Wybierz Język

avatar

Użytkownik-gość

ID: guest

coins0 Monety|0 Bonus

Customer Service

Loading...
Żona na wynajem: Umowa na milion dolarów - Powieść

Żona na wynajem: Umowa na milion dolarów

Esther1218

pl
18+
215 rozdziały
Ślub najpierw, miłość później
Zdrada
Małżeństwo kontraktowe
Girl Power

Wprowadzenie

Emma Smith zostaje wciągnięta w wir nieoczekiwanych zdarzeń, gdy jej chłopak, Liam Shane, potrzebuje przeszczepu nerki ratującego życie – a ona jest jedyną pasującą osobą. Po bezinteresownym oddaniu nerki i trzech miesiącach śpiączki, Emma budzi się wstrząśnięta rzeczywistością: Liam został wywieziony do innego kraju przez swoich rodziców. Nie tylko opróżnił jej konto, ale ogromne rachunki za operację teraz spadają na jej barki. Zdesperowana, by uciec przed miażdżącym długiem, Emma otrzymuje ofertę od enigmatycznego prezesa, który pilnie potrzebuje żony; spłata jej milionowego długu w zamian za roczne małżeństwo. Nie mając innych opcji, zgadza się, wyruszając w podróż, w której musi poruszać się po zawiłościach umownego małżeństwa i stawić czoła nieprzewidzianym wyzwaniom, które się z tym wiążą.

Rozdział 1

"Pan Liam nie dotrwa kolejnego miesiąca. Zgodnie z wynikami badań, które przeprowadziliśmy, nie dotrwa nawet do końca tego miesiąca. Musi pani znaleźć dla niego dawcę nerki." Spojrzałam na Liama, serce waliło mi w piersi, gdy widziałam go leżącego na łóżku, bladego, białego i bez życia. Liam został zdiagnozowany z chorobą nerek kilka tygodni temu. Nasze życie toczyło się dobrze, dopóki nie zaczął tracić na wadze i mieć słaby apetyt. Nie myśleliśmy o tym zbyt wiele, dopóki nie zaczął mieć suchej, swędzącej skóry i duszności. Pojechaliśmy do szpitala, gdzie zdiagnozowano u niego chorobę nerek i wciąż nie znalazł odpowiedniej nerki do przeszczepu. Łzy, które nie chciały wypłynąć, zamgliły mi wzrok, gdy przypomniałam sobie dokładne słowa lekarza. Zauważyłam, jak bardzo się zmienił. Jego niegdyś promienna, napięta skóra wyglądała blado i matowo, a usta były spierzchnięte i blade. "Emmo"... Usłyszałam swoje imię cichym, ochrypłym głosem. Szybko otarłam łzy i zobaczyłam, że się obudził. "Hej, kochanie" - powiedziałam, próbując się uśmiechnąć. "Płaczesz?" - zapytał, brzmiąc na zmęczonego. "Nie, po prostu zamyśliłam się, jak się czujesz?" - zapytałam, próbując uniknąć jego pytania. "Nie wiem" - westchnął. "Co z dawcą, na którym wczoraj przeprowadzali testy?" - zapytał z nadzieją w głosie. "Nadal nie pasuje, przepraszam" - powiedziałam, gładząc go po ramieniu. Westchnął z rezygnacją. "Nie martw się, kochanie, wkrótce znajdziemy pasującego" - powiedziałam, próbując go pocieszyć, chociaż sama już się bałam. "Kiedy to będzie to 'wkrótce'?" - zakaszlał. Szybko sięgnęłam po jego wodę i podałam mu do picia. "Wiem, że starasz się być pozytywna, ale nie czuję się dobrze. Za każdym razem, gdy znajdziemy dawcę, to nie pasuje. I czuję, że mój koniec zbliża się z każdym dniem" - dodał beznadziejnie. "Nie mów tak!" - wykrzyknęłam, a ból w sercu się nasilił. "Znajdziemy pasującego i wyzdrowiejesz" - powiedziałam stanowczo. W głębi duszy wiedziałam, że ma rację. Z dnia na dzień było z nim gorzej i nikt z nas nie mógł nic na to poradzić. Musieliśmy tylko mieć nadzieję, że znajdziemy pasującego, zanim będzie za późno. Potem rozmawialiśmy o drobiazgach i próbowałam poprawić nam nastrój. Drzwi otworzyły się i weszła jego mama, pani Stone. "Och, Liam"... Upuściła torbę i podeszła do syna. "Dzień dobry" - powiedziałam, chociaż nie spodziewałam się odpowiedzi. Nie zawiodła mnie, nawet na mnie nie spojrzała. "Jak się czujesz, moje dziecko?" - zapytała, nachylając się nad nim. "Dobrze, mamo" - odpowiedział. "Jesteś pewien?" - zapytała. "Czujesz się zmęczony? Nie powinieneś marnować energii na niepotrzebne rozmowy" - dodała, posyłając mi gniewne spojrzenie. "Nie martw się, mamo" - powiedział, uśmiechając się do niej, gdy ona nadal nad nim stała i sprawdzała go pod kątem oznak, Bóg wie czego. Usłyszeliśmy pukanie i wszedł lekarz. "Dzień dobry" - powiedziałam. "Dzień dobry" - odpowiedział z uśmiechem. Podszedł do miejsca, gdzie leżał Liam, trochę go zbadał i coś zapisał. Kiedy skończył, spojrzał na nas i westchnął. "Czy mogę mówić swobodnie?" - zapytał. "Tak" - powiedziała pani Stone. "Jego stan zdrowia się pogarsza i potrzebuje dawcy tak szybko, jak to możliwe, w przeciwnym razie sytuacja wymknie się spod kontroli" - powiedział. "O Boże!" - wykrzyknęła mama Liama. "I trudno nam znaleźć dawcę, który by do niego pasował. Nie ma dużo czasu" - podsumował lekarz. Łzy zamgliły mi wzrok, gdy sama myśl o stracie Liama sprawiła, że serce mnie zabolało. "Czy mogę z panią porozmawiać na chwilę?" - zapytał lekarz mamę Liama. "Dobrze" - jęknęła i oboje wyszli. Spojrzałam na Liama i serce mi zapłakało, gdy zobaczyłam wyraz jego twarzy. Chwyciłam go za rękę i próbowałam go pocieszyć. "Będziesz w porządku, dobrze?" - powiedziałam, próbując powstrzymać łzy. "Wkrótce znajdziemy pasującego i wszystko będzie dobrze" - kontynuowałam. "Nie, to już koniec" - powiedział pustym tonem. "Nie, nie, nie, proszę, nie mów tak" - zapłakałam, nie mogąc powstrzymać łez. "Miałem wszystko dla nas zaplanowane" - kontynuował, a po policzkach spływały mu łzy. "Nic ci się nie stanie, dobrze?" - powiedziałam stanowczo. "Jak?" - zapytał. "Szukamy dawcy od tygodni, ale nikogo nie znaleźliśmy. Jestem zmęczony nadzieją, zmierzmy się z rzeczywistością, nie dam rady" - dodał. To prawda, szukaliśmy dla niego dawcy od tygodni, ale nikogo nie mogliśmy znaleźć. A jego stan zdrowia z dnia na dzień się pogarsza. Nie byłam gotowa go stracić, więc pośpiesznie powiedziałam: "Zrobię test i zobaczę, czy pasuję". Zaśmiał się cicho. "Co sprawia, że myślisz, że będziesz pasować, nawet po niezliczonych poszukiwaniach? A nawet jeśli tak, nie pozwolę ci być moim dawcą" - powiedział. "Po prostu pozwól mi spróbować, proszę, nie chcę cię stracić" - powiedziałam. Nadal odmawiał, twierdząc, że nie pozwoli mi podejmować takiego ryzyka dla niego. Pocieszałam go, mówiąc, że chcę tylko wiedzieć, czy w ogóle pasuję. Rzecz w tym, że przez całe życie nie zaznałam prawdziwej miłości. Chociaż byłam jedynym dzieckiem moich rodziców, zawsze byłam zaniedbywana, jakbym była obwiniana za coś, o czym nic nie wiedziałam. Jeśli chodzi o związki, zawsze byłam wykorzystywana i kończyłam ze złamanym sercem. Liam był jedyną osobą, która naprawdę się o mnie troszczyła. Nie był idealny, ale był najlepszy ze wszystkich. Chociaż był maminsynkiem i robił wszystko, o co prosiła go mama, nawet jeśli powodowało to problemy dla nas, i tak było w porządku. Postanowiłam zrobić test i zobaczyć wynik, żebym przynajmniej wiedziała, że się postarałam. Siedzieliśmy w ciszy, a nasze myśli szalały. Po pewnym czasie wróciła jego mama i powiedziała, że lekarz powiedział, że ma najwyżej tydzień. Nadal nad nim stała, dopóki nie zasnął, więc przeprosiłam i poszłam do gabinetu lekarza. Kiedy dotarłam do gabinetu lekarza, zapukałam i usłyszałam "proszę", więc weszłam. "Dzień dobry, chciałabym zrobić test, żeby sprawdzić, czy pasuję do przeszczepu nerki pana Liama" - powiedziałam, czując się nerwowo. "Dobrze, czy on wie, że zamierza pani zrobić test?" - zapytał, wstając. "E-e, tak, wie" - odpowiedziałam. "W porządku, proszę za mną" - powiedział. Z tym poszliśmy do laboratorium. Najpierw zrobił mi prześwietlenie klatki piersiowej, a potem przystąpił do innych badań. Powiedziano mi, że wyniki będą za kilka godzin. Z tym wróciłam do pokoju, w którym był Liam. Jego mama też zasnęła obok niego, więc postanowiłam szybko pojechać do domu i odświeżyć się, zanim będą wyniki. Uff! - wykrzyknęłam, rzucając torbę na poduszkę, zamknęłam drzwi i poszłam do łazienki, rozbierając się po drodze. Odkręciłam prysznic i pozwoliłam wodzie spływać po moim ciele, wspominając wydarzenia ostatnich kilku tygodni. Zastanawiałam się, czy będę pasować do Liama. Szczerze mówiąc, bałam się tego, jakie będą wyniki. Bałam się, że będę do niego pasować, a jednocześnie bałam się, że nie będę pasować i go stracę. Około 2 godziny później wyszłam z domu i pojechałam do szpitala, czując się odświeżona i pełna nadziei. Kiedy tam dotarłam, zobaczyłam, że Liam nadal śpi, ale jego mamy już z nim nie było, więc usiadłam przy nim. Zerwałam się na równe nogi, słysząc pukanie do drzwi, co spowodowało, że Liam też się obudził. Musiałam zasnąć. Wszedł lekarz, uśmiechając się, a moje serce zaczęło bić szybciej. "Gratulacje, idealnie do niego pasuje pani" - powiedział lekarz, brzmiąc na podekscytowanego. "Co pasuje?" - powiedział Liam, kaszląc. "Pani nerka do przeszczepu" - odpowiedział. "Radziłbym, żebyśmy jak najszybciej przystąpili do przeszczepu dla jego bezpieczeństwa" - powiedział lekarz, patrząc na mnie. "Absolutnie nie, nie pozwolę jej się dla mnie poświęcić".

Udostępnij książkę

czytelników również przeczytało

Katalog

Rozdział 1 Chapter 2Chapter 3Rozdział 4 Rozdział 5 Rozdział 6
Rozdział 7
CHAPTER 8
CHAPTER 9
CHAPTER 10
CHAPTER 11
Rozdział 12
CHAPTER 13
ROZDZIAŁ 14
CHAPTER 15
ROZDZIAŁ 16
Rozdział 17
Rozdział 18
CHAPTER 19
ROZDZIAŁ 20
CHAPTER 21
ROZDZIAŁ 22
CHAPTER 23
ROZDZIAŁ 24
ROZDZIAŁ 25
Rozdział 26
Rozdział 27
ROZDZIAŁ 28
Rozdział 29
CHAPTER 30
ROZDZIAŁ 31
CHAPTER 32
CHAPTER 33
ROZDZIAŁ 34
CHAPTER 35
ROZDZIAŁ 36
CHAPTER 37
ROZDZIAŁ 38
CHAPTER 39
CHAPTER 40
Rozdział 41
ROZDZIAŁ 42
CHAPTER 43
ROZDZIAŁ 44
ROZDZIAŁ 45
ROZDZIAŁ 46
ROZDZIAŁ 47
ROZDZIAŁ 48
Rozdział 49
ROZDZIAŁ 50
CHAPTER 51
CHAPTER 52
ROZDZIAŁ 53
CHAPTER 54
Rozdział 55
ROZDZIAŁ 56
ROZDZIAŁ 57
ROZDZIAŁ 58
ROZDZIAŁ 59
ROZDZIAŁ 60
CHAPTER 61
CHAPTER 62
CHAPTER 63
Rozdział 64
CHAPTER 65
CHAPTER 66
CHAPTER 67
CHAPTER 68
CHAPTER 69
CHAPTER 70
CHAPTER 71
CHAPTER 72
CHAPTER 73
CHAPTER 74
CHAPTER 75
CHAPTER 76
CHAPTER 77
Rozdział 78
CHAPTER 79
CHAPTER 80
CHAPTER 81
Rozdział 82
CHAPTER 83
CHAPTER 84
CHAPTER 85
ROZDZIAŁ 86
CHAPTER 87
CHAPTER 88
Rozdział 89
CHAPTER 90
Rozdział 91
CHAPTER 92
Chapter 93
Rozdział 94
Chapter 95
Rozdział 96
Chapter 97
Rozdział 98
Rozdział 99
Chapter 100
Chapter 101
Rozdział 102
Chapter 103
Rozdział 104
Chapter 105
Chapter 106
Rozdział 107
Chapter 108
Rozdział 109
Rozdział 110
Chapter 111
Rozdział 112
Rozdział 113
Chapter 114
Rozdział 115
Chapter 116
Chapter 117
Rozdział 118
Chapter 119
Chapter 120
Rozdział 121
Rozdział 122
Chapter 123
Chapter 124
Chapter 125
Chapter 126
Rozdział 127
Chapter 128
Chapter 129
Chapter 130
Rozdział 131
Chapter 132
Chapter 133
Chapter 134
Chapter 135
Chapter 136
Rozdział 137
Chapter 138
Chapter 139
Chapter 140
Chapter 141
Chapter 142
Rozdział 143
Chapter 144
Chapter 145
Chapter 146
Chapter 147
Chapter 148
Chapter 149
Chapter 150
Chapter 151
Chapter 152
Chapter 153
Rozdział 154
Chapter 155
Rozdział 156
Chapter 157
Chapter 158
Rozdział 159
Chapter 160
Chapter 161
Chapter 162
Rozdział 163
Rozdział 164
Chapter 165
Chapter 166
Chapter 167
Chapter 168
Chapter 169
Chapter 170
Chapter 171
Chapter 172
Rozdział 173
Chapter 174
Chapter 175
Chapter 176
Chapter 177
Chapter 178
Chapter 179
Chapter 180
Chapter 181
Chapter 182
Rozdział 183
Rozdział 184
Rozdział 185
Rozdział 186
Chapter 187
Rozdział 188
Rozdział 189
Chapter 190
Chapter 191
Chapter 192
Chapter 193
Chapter 194
Chapter 195
Chapter 196
Chapter 197
Chapter 198
Rozdział 199
Chapter 200
Chapter 201
Chapter 202
Chapter 203
Chapter 204
Chapter 205
Chapter 206
Chapter 207
Chapter 208
Rozdział 209
Chapter 210
Chapter 211
Rozdział 212
Chapter 213
Chapter 214
Chapter 215
Czytaj Teraz