Rozdział 23
„Nie ruszaj się”. Shane wstaje i wychodzi z pokoju. Nie mam czasu zastanawiać się, czy to wszystko jeden wielki błąd, zanim wróci z moją torebką w dłoniach. Rzuca ją obok mnie. „Telefon”.
Wyciągam go drżącymi rękami, odblokowuję i podaję. Shane przygląda mi się, a potem wskazuje brodą na kanapę. „Usiądź w kącie”.
Słucham, poruszając się niezręcznie. Opieram się o róg kanapy i rozkładam nogi, zanim