Rozdział 20 Jej zemsta
W końcu sobie poszli.
Cecilia opadła z powrotem na krzesło. Dopadły ją palpitacje, a jej twarz była biała jak duch.
Cora pchnęła drzwi i wbiegła do środka. Spojrzała na bladą twarz Cecilii i zapytała z troską: "Pani Marshall, czy wszystko w porządku?"
Cecilia masowała przez chwilę klatkę piersiową i w końcu wydała z siebie długie westchnienie. "Nic mi nie jest! Przynieś mi kawę!"
"Tak jest!" Cora