Jego Oszałamiająca Była Żona Wróciła

Rozdział 5 Przejęcie firmy

"Proszę coś powiedzieć, pani Marshall!" – reporterzy błagali o jakąkolwiek odpowiedź.

Z uprzejmym uśmiechem na twarzy Ingrid odpowiedziała pewnie: "Dziękuję za waszą troskę. Ślub pana Colemana i mojej córki odbędzie się zgodnie z planem. Co do tego, kiedy i gdzie, nie mnie to ujawniać. I błagam was, dajcie młodym trochę przestrzeni. Dziękuję!".

"A co z testamentem Raymonda? Czy to prawda, że Cecilia ma przejąć Grupę Marshall?".

"Cóż... em, oczywiście, że to nieprawda. To nic innego jak plotka. Grupa Marshall jest zbyt duża, by zostawić ją w rękach niedoświadczonej dziewczyny!".

Ingrid znała Cecilię bardzo dobrze. Odkąd dziewczyna była dzieckiem, była głupim i tchórzliwym popychadłem.

Dlatego Ingrid była pewna, że zdoła zmanipulować Cecilię, a ta odda kontrolę nad Grupą Marshall...

Tymczasem Cecilia i Louis również wyszli z cmentarza.

"Cecilio, czy zamierzasz przejąć Grupę Marshall?".

"Czy Raymond sporządził testament, w którym przekazuje ci stanowisko głowy rodziny?".

"Tak" – odpowiedziała Cecilia spokojnie i stanowczo.

To jedno słowo było jak policzek dla Ingrid.

"Więc, panno Marshall, czy można ujawnić treść testamentu?".

"W kwestii testamentu przekazałam pełnomocnictwo mojemu prawnikowi. Odbędzie się konferencja prasowa, na której ogłosimy treść testamentu! Dziękuję za zainteresowanie".

Usta Ingrid drgnęły z zażenowania, gdy piorunowała Cecilię wzrokiem, zgrzytając zębami.

"Ta mała suka" – pomyślała. "Minęło zaledwie kilka lat, ale nie jest już taka głupia".

"Ceci, nie mów nic przy reporterach! Konsultowałaś testament z ojcem? Konsultowałaś to z Radą Nadzorczą? Starzec dopiero co został pochowany, a ty próbujesz przejąć stanowisko ojca jako Prezesa?" – powiedziała sarkastycznie Ingrid, wpatrując się w Cecilię.

Cecilia odwróciła się i spojrzała Ingrid prosto w oczy. "Po prostu wypełniam wolę dziadka. Jeśli masz jakieś pytania lub zażalenia, skontaktuj się z moim prawnikiem".

Z tymi słowami Cecilia zignorowała Ingrid i poszła za Louisem do jego samochodu...

"Cecilia!" – twarz Ingrid posiniała ze złości.

Nie mogła uwierzyć, że kilka lat mogło tak gruntownie zmienić Cecilię. Ingrid była przekonana, że za jej plecami musi stać Louis. W przeciwnym razie, przy inteligencji Cecilii, nie odważyłaby się tak potraktować Ingrid...

Trzy dni później.

W wieżowcu Marshallów odbywało się posiedzenie zarządu.

Shaun, Ingrid, Derick, Ryan oraz dwaj inni dyrektorzy, pan Roger i pan Paul, wszyscy pojawili się na spotkaniu zgodnie z ustaleniami.

Oprócz nich na posiedzeniu widziano również Edwina, co nie zdarzało się często.

Edwin posiadał 15% udziałów w Grupie Marshall, ale nigdy nie angażował się w zarządzanie biznesem.

W rzeczywistości kupił swoje udziały czysto z dobrej woli!

"Naprawdę dziwne! Pan Coleman też tu jest".

Pan Roger i pan Paul byli chętni, by podlizać się Edwinowi, jakby to on faktycznie kontrolował Grupę Marshall.

Edwin siedział na krześle z ponurą miną, szlachetny i zdystansowany, okazując niewielkie zainteresowanie tymi dwoma mężczyznami. Jednak mimo że po prostu siedział tam w milczeniu, inni wciąż się go bali.

Wkrótce przybyła Cecilia.

W czarnych oprawkach okularów, miała na sobie czarny garnitur z białą koszulą w paski pod spodem. Włosy miała upięte.

Na jej delikatnej twarzy widniał lekki makijaż. W połączeniu z bordowymi ustami wyglądała całkowicie profesjonalnie i olśniewająco.

Kompletna kobieta sukcesu.

"Wszystkich, którzy nie są niezbędni, proszę o wyjście! To posiedzenie zarządu, a nie dyskusja rodzinna!" – Cecilia spojrzała na Ingrid i swoich dwóch przyrodnich braci, prosząc ich obojętnym tonem o opuszczenie sali.

Usta Ingrid drżały ze złości. "Oho, agresywna jesteś, co? Prawie mnie przekonałaś, że już jesteś Prezesem, skoro tak się zachowujesz. Wszyscy tutaj, Ceci, mają wyższe kwalifikacje od ciebie. Jesteśmy wszyscy bardziej zdolni od ciebie, by przejąć stanowisko Prezesa. Grupa Marshall to zbyt poważna sprawa, by zostawić ją w twoich rękach. Myślisz, że ty, niedojrzała dziewucha, naprawdę jesteś w stanie sobie z tym poradzić?".

Derick, będąc porywczym chłopakiem, uderzył wściekle w stół i wstał. "Mama ma rację! Kim ty jesteś, żeby odbierać tacie fotel Prezesa? Co zrobiłaś dla Grupy Marshall? Robisz tu tylko zamieszanie. Dziadek był stary i jego mózg nie funkcjonował już sprawnie. Więc to się nie liczy. Wynoś się stąd, albo sam cię wyrzucę".

Prawnik Cecilii, pan Brycen, poprawił okulary i powiedział surowo: "Panie Marshall, pani Marshall, proszę zważać na swoje maniery! W przeciwnym razie moja klientka może was pozwać za zastraszanie i zniesławienie".

"Kim ty jesteś, żeby mnie straszyć? Czy ją w ogóle stać na prawnika?".

Cecilia jedynie spojrzała chłodno na Dericka i zawołała swoją asystentkę stojącą w drzwiach.

W jednej chwili do środka weszło ośmiu postawnych ochroniarzy.

Cecilia powiedziała: "Wszystkich, którzy nie są niezbędni, proszę o opuszczenie sali na ten czas!".

"Zostaję! Pogódź się z tym!".

Uprzejmie, acz stanowczo, ochroniarze wyciągnęli ręce, dając znak Ingrid i reszcie, by wyszli.

"To firma mojego ojca. Chodźcie i weźcie mnie, jeśli się odważycie! Ale mówię wam, nie wychodzę. Co z tym zrobicie?".

Oczywiście, ochrona nie odważyła się tak naprawdę użyć siły.

Derick stał się jeszcze bardziej arogancki, gdy to zauważył. "Cecilia, za kogo ty się uważasz, co? Nie naciskaj mnie bardziej. W przeciwnym razie nie zawaham się cię uderzyć, mimo że jesteś kobietą".

Z tymi słowami Derick faktycznie rzucił się na Cecilię i zamierzał uderzyć ją w twarz.

Zawsze był dręczycielem w rodzinie i uznanym dziedzicem. Teraz, gdy jego własność została mu odebrana, jak mógł nie być wściekły?

Gdy dłoń Dericka zbliżała się do policzka Cecilii, Edwin stracił panowanie nad sobą i podświadomie zerwał się na równe nogi.

Ale zanim zdążył podjąć jakiekolwiek działanie, Cecilia uchyliła się i cios Dericka chybił.

Następnie Cecilia chwyciła grzbiet dłoni Dericka i gwałtownie go popchnęła, sprawiając, że Derick uderzył w biurko.

W następnej sekundzie warga Dericka pękła i natychmiast zaczęła krwawić.

"Co, co ty robisz? Och, Rick! Nic ci nie jest?" – Ingrid niemal zawyła, widząc krwawiącego syna.

"Wyprowadzić ich stąd".

"Tak, panno Marshall!" – szef ochrony przestał być uprzejmy. Razem z innymi chwycili Dericka i resztę, po czym wyprowadzili ich na zewnątrz.

Cecilia rzuciła okiem na krew na swoich dłoniach i zmarszczyła brwi. Powiedziała: "Wybaczcie, muszę skorzystać z toalety".

Z tymi słowami Cecilia wyszła prosto z sali konferencyjnej do toalety.

Weszła do środka i odkręciła kran. Gdy miała już zmyć ślady krwi z rąk, drzwi łazienki zostały nagle pchnięte.

To Edwin wszedł do środka.

16
Wysokość Wiersza
Grubość Czcionki

Katalog

Rozdział 1 RozwódRozdział 2 Powrót CeciliiRozdział 3 Louis SnyderRozdział 4 Jej dzieciRozdział 5 Przejęcie firmyRozdział 6 W toalecieRozdział 7 Ona będzie walczyć
Rozdział 8 Technologie Ci
Rozdział 9 Umowa zakładu
Rozdział 10 Przeproś moją mamę
Rozdział 11 Przewodnicząca
Rozdział 12 Powrót do hotelu
Rozdział 13 Cyberprzemoc
Rozdział 14 Nagi Edwin
Rozdział 15 Wewnątrz windy
Rozdział 16 Jego rozmiar
Rozdział 17 Samoobrona
Rozdział 18 Uklęknij i przeproś Juliette
Rozdział 19 Nie powiedziałeś prawdy
Rozdział 20 Jej zemsta
Rozdział 21 Powinieneś nauczyć się stawiać opór
Rozdział 22 Przeszłość Ingrid
Rozdział 23 Chcę zobaczyć dzieci
Rozdział 24 Druga runda
Rozdział 25 Udawać niewinnego
Rozdział 26 Pokonaj tę upartą kobietę
Rozdział 27 Ona również pragnęła miłości Edwina
Rozdział 28 Jaki był Louis?
Rozdział 29 Porwanie
Rozdział 30 Zostali wysłani przez Edwina
Rozdział 31 Wyślij Daviana i Irvina do Venturas
Rozdział 32 Zobacz, co zrobiła twoja córka
Rozdział 33 Podły
Rozdział 34 Konferencja prasowa
Rozdział 35 W poszukiwaniu kłopotów
Rozdział 36 Kto narobił kłopotów
Rozdział 37 Nawet nie mężczyzna
Rozdział 38 Nie zawiedź Julie
Rozdział 39 Co powiesz na inne miejsce?
Rozdział 40 Bądź bardziej pewny siebie
Rozdział 41 Czy postradałeś zmysły?
Rozdział 42 Samochód rozbił się w morzu
Rozdział 43 Nie jej miejsce na komentarze
Rozdział 44 Wyjście ze szpitala
Rozdział 45 Czego do cholery chcesz?
Rozdział 46 Czy został porwany?
Rozdział 47 Nie musisz się tłumaczyć
Rozdział 48 Walka między nimi
Rozdział 49 Rozstanie
Rozdział 50 Jej decyzja
Rozdział 51 Wyjaśnij nam to
Rozdział 52 Nie możesz okraść swojej siostry
Rozdział 53 On nie jest dla ciebie odpowiedni
Rozdział 54 Twój tata jest zbyt stronniczy
Rozdział 55 Czy wyjdziesz za mnie?
Rozdział 56 Juliette w końcu wychodzi za mąż
Rozdział 57 Horda podejrzanych postaci
Rozdział 58 Powinniśmy przestać to robić
Rozdział 59 Prezes jest już zaręczony
Rozdział 60 Cecilia jest kompletnie pijana
Rozdział 61 Might As Well Sleep With Me
Rozdział 62 Rezydencja Reagan nr 8
Rozdział 63 Już wrócił do Melty
Rozdział 64 Co za zbieg okoliczności
Rozdział 65 Udowodnić swoje możliwości
Rozdział 66 Zerwanie z Louisem
Rozdział 67 Rezygnacja
Rozdział 68 Czy możesz przestać się wygłupiać?
Rozdział 69 Czy nie powinieneś mi dziękować?
Rozdział 70 Czy jesteś szalony?
Rozdział 71 Nie możesz umawiać się z innymi mężczyznami
Rozdział 72 Odwołam ślub w każdej chwili
Rozdział 73 Porozmawiamy po ślubie
Rozdział 74 Moja praca polega na nadzorowaniu ciebie
Rozdział 75 Jesteś moją kobietą
Rozdział 76 Muszę ci zdać raport
Rozdział 77 Kocham Louiego
Rozdział 78 Będziesz tego żałować
Rozdział 79 To nie są dzieci Edwina
Rozdział 80 Omówienie zaręczyn
Rozdział 81 Czy naprawdę wychodzisz za mąż?
Rozdział 82 Ślubna sesja zdjęciowa
Rozdział 83 Jak śmiesz mnie bić?
Rozdział 84 Czy Edwin jest naszym tatą?
Rozdział 85 Przyjęcie zaręczynowe
Rozdział 86 Wideo sprzed sześciu lat
Rozdział 87 Czego dokładnie chcesz?
Rozdział 88 Przeprosiny w imieniu moich synów
Rozdział 89 Pan Coleman był w szpitalu
Rozdział 90 Film - reklama usługi publicznej
Rozdział 91 Reklama usług publicznych
Rozdział 92 Śmiech na sali
Rozdział 93 Umowa
Rozdział 94 Okrutny
Rozdział 95 Mikrochipy
Rozdział 96 Samochód
Rozdział 97 Deser
Rozdział 98 Szpital
Rozdział 99 Spotkanie
Rozdział 100 Herbata
Rozdział 101 Klient
Rozdział 102 Kawa
Rozdział 103 Ciasto
Rozdział 104 Nieporozumienie
Rozdział 105 Argument
Rozdział 106 Kolacja
Rozdział 107 Parking
Rozdział 108 Sklep ogólnospożywczy
Rozdział 109 Maybach
Rozdział 110 Medycyna
Rozdział 111 Cecilia została hospitalizowana
Rozdział 112 Odpowiedź Cecilii zeszłej nocy
Rozdział 113 Pęd do Edwina
Rozdział 114 Zdejmij biżuterię
Rozdział 115 Juliette była dwulicowa
Rozdział 116 Czy to Edwin?
Rozdział 117 Podaj mi jej lokalizację
Rozdział 118 Irvin zaginął
Rozdział 119 To nie byłem ja
Rozdział 120 Rozrzutny Derick
Rozdział 121 Czyż nie jesteśmy rodziną
Rozdział 122 Irvin jest w cysternie
Rozdział 123 Dwadzieścia lat więzienia
Rozdział 124 Zabójstwo umyślne
Rozdział 125 Shaun uklęknął, by błagać
Rozdział 126 - Masz mi coś do powiedzenia?
Rozdział 127 Ostatnie ostrzeżenie
Rozdział 128 Przyprowadź Gavina do mnie
Rozdział 129 On tylko ją testował
Rozdział 130 Znowu jesteś nieposłuszny?
Rozdział 131 Czy Cecilia Marshall go okłamuje?
Rozdział 132 Jestem twoim ojcem
Rozdział 133 Jeśli ona...
Rozdział 134 Zastraszany przez złych facetów
Rozdział 135 To wszystko twoja wina
Rozdział 136 Zerwanie relacji
Rozdział 137 Zakład o jego winę
Rozdział 138 Czuł się winny
Rozdział 139 Zerwanie relacji ojciec-córka
Rozdział 140 Chcę cię zobaczyć
Rozdział 141 Nie bądź taki zły
Rozdział 142 Ponowne uderzenie
Rozdział 143 Otwarcie rynku w Mossbourne
Rozdział 144 Czy wrócisz dziś wieczorem?
Rozdział 145 Spraw, byś mnie błagał
Rozdział 146 Impotencja seksualna
Rozdział 147 Odżywiaj jego ciało
Rozdział 148 Wrogość między nami
Rozdział 149 Niezliczone kochanki
Rozdział 150 Pijany

Udostępnij

Customer Service

Loading...