Rozdział 241 Rób, co chcesz
W mroku szafy Patrick, po tak długim nasłuchiwaniu, zatracił się w pocałunku.
Violet czuła się nieswojo przez dwie sekundy, dopóki nie usłyszała dominującego, niskiego i ochrypłego głosu Patricka:
– Skup się!
Violet osłupiała. Zarumieniła się i zamknęła oczy.
Gdy Patrick ją puścił, jej twarz była czerwona jak wiśnia.
Wpadła w panikę i pospiesznie otworzyła drzwi szafy. Szybko wyszła i schowała zna