Rozdział 256 Wzajemne szkody
Głos Patricka momentalnie przybrał na sile.
– Co powiedziałeś? Violet też tam będzie?
Robert trzymał kierownicę jedną ręką, a drugą pocierał ucho.
– A co? Nie mówiłem ci? Umówiliśmy się we troje, żeby uczcić wyjście Meggy ze szpitala. Idziemy dziś na kilka drinków!
W głosie Patricka słychać było sarkazm.
– Megan ma krwawienie z żołądka. Jak śmiesz pozwalać jej pić?
Oczy Roberta błysnęły.
– To tylk