Rozdział 291 Poszukiwanie sprawiedliwości
Zaskoczona Violet natychmiast spróbowała się bronić.
Jednak tłum naparł na nią, całkowicie ją obezwładniając. Nie miała szans w starciu z tak liczną grupą.
Ze wszystkich stron spadał na nią grad ciosów i kopniaków.
Violet wyraźnie słyszała krzyk okładającej ją kobiety w średnim wieku:
– Ty morderczynio! Zabiję cię! Dlaczego ty nie zginęłaś? Oddaj mi córkę!
– Bijatyka! Potrzebujemy więcej ludzi, że