Ból i przyjemność
Doszedłem jak pieprzony byk wypuszczony luzem w stadzie krów w rui.
Drogi Charles uderzył mnie ze dwanaście razy w pośladki obciągnięte skórą, zanim poprosiłem, żeby przestał, co zrobił natychmiast.
Potem nadszedł czas na ostatni składnik.
"Aaaach Cccchharles, czy mógłbyś, aaaach, podnieść moją spódnnnicę, proszęęę?"
"Oczywiście. Z przyjemnością, panno."
Ten skórzany kawałek materiału był bardzo d