Ojczym
– Pomożesz mojej córce z jej bagażami? – zapytał mój ojciec Thomasa. Następnie odwrócił się do mnie w pół kroku. – Obiad będzie gotowy za dziesięć minut. Thomas zaprowadzi cię do jadalni.
Potem otworzył drzwi do pokoju, chyba gabinetu, i zniknął.
Czułam się, jakbym była w jakiejś okropnej powieści gotyckiej.
Obiad nie poprawił mu humoru. Czy byłam takim pieprzonym balastem, że nie mógł znieść moje