Ogień i benzyna
– Jest bardzo ciasny – jej głos podniósł się o kilka oktaw.
Ponownie pociągnął za wstążki, jakby chciał jej pokazać, że to on tu rządzi.
– Ma być ciasny. Chyba nie chcesz, żeby ci wszystko wyleciało, prawda? – Wyszeptał jej to do ucha, a jej kolana zmiękły. Co takiego było w tym mężczyźnie, że wywoływał u niej tak silną, instynktowną reakcję?
Jeszcze jedno pociągnięcie za wstążki i skończył. Kiedy