Zemsta
Dziś Cindy spędziła za dużo czasu na łące i gdy ruszyła z powrotem ścieżką do domu, zbliżał się zmierzch. Z każdym krokiem czuła się coraz bardziej nerwowa i trochę przestraszona, ale uspokajające odgłosy potoku dodawały jej otuchy. Kiedy weszła w najgęstszą część lasu, włoski na karku stanęły jej dęba i Cindy zatrzymała się jak wryta. Czuła, że ktoś ją obserwuje. Jednak gdy rozejrzała się dookoła