Rozdział 163
Amanda objęła mnie ramionami i pozwoliła mi się wypłakać. Ironia tkwiła w tym, że to ona była przyczyną mojego bólu, a jednocześnie próbowała mnie pocieszyć.
– Musisz sobie wybaczyć, Leo. Tamia ułożyła sobie życie i znalazła miłość – powiedziała stanowczym tonem, dając do zrozumienia, że wie o czymś, o czym ja nie miałem pojęcia.
Wyswobodziłem się z uścisku, otarłem łzy i spojrzałem jej głęboko w