Rozdział 167
Był jedyną osobą, która była z nią spokrewniona, tylko z nią. Nie mogłem wydusić słowa, ponieważ bycie samym było najgorszą rzeczą na świecie.
Spojrzała na mnie i uśmiechnęła się, a ja przykleiłem uśmiech do twarzy.
Spojrzałem w jej zielone oczy; chociaż przeszła przez straszne rzeczy, wciąż znajdowała powód do uśmiechu i miała odwagę otworzyć się na miłość i być kochaną.
Wiedziałem wtedy, że złam