Rozdział 169
Na niektórych widać było zaschnięte łzy. Co oznaczało, że Jenny płakała, czytając je. Zastanawiałem się, jakie życie wiodła Jenny.
Odłożyłem listy i ponownie wziąłem do ręki teczkę Volkova.
– Prowadziła dziennik, Sylvester – powiedziała Tamia, a gdy na nią spojrzałem, zobaczyłem w jej dłoni książkę.
W tym momencie do biura weszła reszta naszego zespołu.
– Sylvester, Jenny pieprzyła się z naszymi o