Rozdział 116 Powrót do firmy
— Co się dzieje? — Susan Shelby zmroziła go wzrokiem.
Julian Shaw nie mógł powstrzymać śmiechu. — Nic, pomogę ci się pakować.
— Hmph — prychnęła chłodno Susan, nie mogąc oprzeć się poczuciu rozpaczy.
Wciąż chciała stawiać opór!
Jednak mieszkanie Setha było dość ciasne dla czterech osób.
Każdy najmniejszy dźwięk czy ruch w domu był słyszalny dla wszystkich.
Sytuacja byłaby jeszcze do zniesienia, gd