Rozdział 134 Znalezione
Woda wciąż kapała.
Kapała nieustannie.
W kompletnej ciemności Susan z całych sił próbowała skupić się na liczeniu kropel, żeby opanować panikę.
Jedna kropla. Dwie krople. Trzy krople.
Sto kropel. Pięćset kropel. Tysiąc kropel.
Wraz ze wzrostem liczby kropel Susan stawała się coraz bardziej zdesperowana.
W otępieniu, odliczając każdą kolejną kroplę, czuła, jak zbliża się do niej śmierć.
Ta bezradno