Potajemnie poślubieni: Nie zadzieraj z żoną prezesa

Rozdział 4 Spowiedź

"Co?" Cheryl podniosła głowę, a w jej oczach pojawił się błysk szoku.

Czyżby nie było już potrzeby kręcenia reklamy? Poświęciła tak wiele czasu, by ją zdobyć.

"Julianie, ja..." Jako potulne stworzenie, którym była, szybko odparła: "Przyznaję, to był mój błąd. Ta reklama..."

"Możesz już iść." Julian nie chciał słuchać jej wyjaśnień.

"Ja..." Niechętnie przyznała, że nie rozumie błędu, który wpędził ją w tę stresującą sytuację.

"Mam powtórzyć?" W oczach Juliana błysnęło niebezpieczeństwo.

Cheryl zacisnęła zęby i nie odważyła się nic powiedzieć, zabrała torebkę i wyszła.

Julian z troską spojrzał na Susan, a następnie podszedł do niej. "Czy... to boli?"

Susan potrząsnęła głową i spojrzała na niego w oszołomieniu. "Ty... Dlaczego...?" Podobnie jak Cheryl, nie mogła pojąć, dlaczego przed chwilą urządził taką scenę. Czy to dla niej?

Niemniej jednak, Susan nigdy nie byłaby tak zadufana w sobie.

Przejrzał jej wątpliwości i zadrwił: "Co? Myślisz, że się wściekłem z twojego powodu?"

"Nie sądzę." Wyglądała spokojnie.

Z całą powagą z ust Juliana padły bezlitosne słowa. "Zgadza się. Najbardziej nieznośnym aspektem kobiety jest nieodwzajemniona miłość. Powodem, dla którego ukarałem Cheryl Young, jest to, że przekroczyła swoje granice!

"Jesteś moją żoną, panią domu Shawów. Kim ona jest, żeby cię strofować i bić!? Dlatego chroniłem godność i twarz rodziny Shawów. Nie chodzi o ciebie, jasne?"

"Jasne." Susan posłusznie skinęła głową. Nie mogła powstrzymać się od myśli, dlaczego nie chronił godności i twarzy rodziny Shawów, kiedy masowała Cheryl.

Jednak Julian zawsze był nieprzewidywalny, więc nie zadała pytania, żeby go nie sprowokować.

Posłuszna reakcja Susan jeszcze bardziej rozgniewała Juliana.

Wziął kilka głębokich oddechów. Jego decyzja, by nie wracać do domu, była słuszna. W przeciwnym razie skróciłaby jego życie o kilka lat.

Julian prychnął. "Jest późno i nie mam ci nic więcej do powiedzenia. Czas spać!"

"Dobrze" - odparła natychmiast Susan - "Julianie, możesz spać w głównej sypialni. Ja wezmę pokój gościnny."

"Pokój gościnny?" Złapał ją za rękę i powiedział: "Jesteśmy małżeństwem. Czy konieczne jest spanie w oddzielnych pokojach? Czyżbyś przed chwilą nie przejawiała inicjatywy? Za późno, żeby udawać niewinną dziewicę."

"Ja..." Susan zacisnęła zęby i spuściła głowę. "Rozumiem."

Chociaż spodziewał się jej nieśmiałej reakcji, Julian już żałował swojej decyzji.

Ta kobieta była jak kociak skulony w kącie. W świetle księżyca jej twarz była wyjątkowo piękna.

Susan była wyraźnie trochę zdenerwowana. Jej serce waliło jak młot, a oddech był płytki.

Julian głęboko się nad tym zastanowił. Gdyby jej pragnął, nie odrzuciłaby go. Jednak na myśl o bladej twarzy Susan, gdy leżała pod nim, stracił cały entuzjazm.

Tęsknił za nią od dawna. Tak długo, że nawet jemu trudno było w to uwierzyć. Niemniej jednak, dopóki myślał o tym, że w jej sercu jest inny mężczyzna, ego Juliana zabraniało mu podejmować jakiekolwiek działania.

W środku nocy, choć Susan była zdenerwowana, powoli zasnęła z wyczerpania.

Julian odwrócił się, by na nią spojrzeć ze skomplikowanym wyrazem twarzy. Następnie wyciągnął ramię i chciał dotknąć jej twarzy.

Nagle wydała jęk i natychmiast cofnął ramię.

Nie lubił być na przegranej pozycji w związku. Chociaż ją kochał, ona kochała innego mężczyznę. W takim przypadku zachowa swoją miłość do niej w tajemnicy.

"Susan, ty mnie nie kochasz, ale nie mogę cię puścić. Dobrze też, że oboje się dręczymy."

Następnego dnia w Lanyard Construction.

Gdy Susan miała właśnie usiąść w biurze, nagle przed nią pojawił się ogromny bukiet kwiatów.

"Wow!" W biurze nagle zrobiło się zamieszanie.

Zanim Susan zdążyła zareagować, za bukietem kwiatów pojawiła się przystojna twarz. To był jej kolega, Chance Hamilton.

"Susan, podobasz mi się. Czy zostaniesz moją dziewczyną?" Chance spojrzał na nią z uczuciem.

Czy to było... wyznanie miłości?

Susan była oszołomiona.

To... to był pierwszy raz, kiedy ktoś wyznał jej miłość!

Nawet w jej poprzednim związku z Lukiem Jenkinsem to ona przejęła inicjatywę. Jeśli chodzi o Juliana Shawa, nie trzeba było nic więcej wyjaśniać.

W tej chwili wzruszyło ją to wyznanie. Niestety, odmowa była nieunikniona. Uśmiechnęła się i powiedziała: "Przepraszam, mówiłam ci już, że jestem mężatką."

"Susan, naprawdę myślisz, że uwierzę w tę wymówkę?" Chance był pełen pewności siebie. "Jeśli naprawdę jesteś mężatką, dlaczego nie nosisz pierścionka?"

"Bo nie jestem do tego przyzwyczajona."

"Dobrze, niech ci będzie, ale skoro pracujesz tu już ponad rok, dlaczego twój mąż nigdy się nie pojawił? Nawet kilka razy, kiedy firma organizowała jakieś imprezy, na które mogłaś zabrać rodzinę, on nigdy nie przyszedł." Chance był oczywiście przygotowany z ripostami.

"On... on jest introwertykiem i nie lubi poznawać ludzi." Susan po prostu podała mu wymówkę.

Chance roześmiał się. "Susan, nie musisz już wymyślać żadnych bajek. Nawet jeśli masz męża, obiecuję, że będę cię kochał bardziej niż on! W dzisiejszym społeczeństwie, nawet jeśli jesteś mężatką, to nie znaczy, że nie możesz się rozwieść. Mam nadzieję, że mnie rozważysz!"

Chance uważał, że mąż, o którym wspomniała Susan, jest tylko przynętą. Dlatego pomyślał, że uda mu się ją zdobyć, ponieważ nie był brzydki i pochodził z porządnej rodziny.

"Przepraszam, naprawdę..." Susan ponownie go odrzuciła. Nagle jej wzrok zwęził się i zamilkła.

Jej nagłe milczenie rozbawiło Chance'a. "Susan, skończyły ci się pomysły na odrzucenie mnie? Może byś..."

"Co za ożywiony poranek" - rozległ się chłodny głos.

Oszołomiony Chance odwrócił się i zobaczył Juliana, który stał tam bez żadnego wyrazu twarzy.

"O czym rozmawiacie? Chciałbym o tym posłuchać" - powiedział Julian.

Chance przechwalał się swoimi próbami zdobycia Susan, ponieważ nie było się czego wstydzić. Ze śmiechem wyjaśnił: "Prezesie Shaw, zabiegam o Susan, ale ona powiedziała, że jest mężatką. Pracuje w firmie już ponad rok, ale jej mąż nigdy się nie pojawił. Moim zdaniem albo go nie ma, albo jest pustelnikiem. Prezesie Shaw, czy może pan doradzić Susan..."

Chance nie zauważył rosnącego ponuractwa Juliana, gdy ten beztrosko paplał dalej.

Susan nie mogła już tego znieść, więc pociągnęła Chance'a za koszulę.

"Susan, o co chodzi? Przyjmujesz mnie?" Chance spojrzał na nią ze zdziwieniem.

16
Wysokość Wiersza
Grubość Czcionki

Katalog

Rozdział 1 Czy możesz zostać?Rozdział 2 Mam randkęRozdział 3 GniewRozdział 4 SpowiedźRozdział 5 Trudny klientRozdział 6 Stary przyjacielRozdział 7 Nie wierzysz mi?Rozdział 8 Ja, kobieta Juliana ShawaRozdział 9 Starszy bratRozdział 10 Nie spotykaj się ze mną, jeśli nie możesz skończyć wydawaćRozdział 11 Gdzie nie spotyka się życia?Rozdział 12 SkradzionyRozdział 13 Nieszczęście
Rozdział 14 Czym jest prawda
Rozdział 15 Charlotte Jenkins
Rozdział 16 Wizyta
Rozdział 17 Rodzinny obiad
Rozdział 18 Nie jesteś jeszcze w ciąży?
Rozdział 19 Kontrola
Rozdział 20 Do czego będziesz mi potrzebny?
Rozdział 21 Ciąża z dzieckiem Juliana Shawa
Rozdział 22 Największy głupiec nr 1
Rozdział 23 Wyjdź
Rozdział 24 Nie jadłem śniadania
Rozdział 25 Wąskie serce
Rozdział 26 Za wieczną miłość do ciebie
Rozdział 27 Jej urodziny
Rozdział 28 Jak długo będziesz się przytulać?
Rozdział 29: Konfrontacja
Rozdział 30 Urodzinowe świętowanie dla Isli Brown?
Rozdział 31 Chory
Rozdział 32 Musi wiedzieć, jak wziąć odwet
Rozdział 33 Opiekun
Rozdział 34 Szokujące kłamstwo
Rozdział 35 Ktoś, kogo lubię
Rozdział 36 Przestępstwo związane z ziołami leczniczymi
Rozdział 37 24 Gra
Rozdział 38 Chodź, zrańmy się nawzajem
Rozdział 39 Jacob zaginął
Rozdział 40 Wróćmy do domu
Rozdział 41 Wyprowadzenie brata
Rozdział 42 Susan ma żigolaka
Rozdział 43 Sto tysięcy dolarów
Rozdział 44 Weryfikacja
Rozdział 45 Zadbaj o siebie jak najlepiej
Rozdział 46 Ślub Luke'a Jenkinsa
Rozdział 47 Niesienie jej na scenę
Rozdział 48 Podczas wesela
Rozdział 49 Stop
Rozdział 50 Luke Jenkins mdleje!
Rozdział 51 Nikt nie może cię rozgniewać
Rozdział 52 Luke, to ja
Rozdział 53 Wspomnienie
Rozdział 54 Z lasu
Rozdział 55 Podstęp
Rozdział 56 Odzyskiwanie wspomnień
Rozdział 57 Zabiłem człowieka
Rozdział 58 Morderca
Rozdział 59 Pozwól jej odejść
Rozdział 60 Ból serca
Rozdział 61 Dobrzy przyjaciele
Rozdział 62 Dochodzenie
Rozdział 63 Być gościem
Rozdział 64 Nowy system
Rozdział 65 Etykieta też nie działa
Rozdział 66 Prawdziwy nieboszczyk nie opowiada bajek
Rozdział 67 Pogrzeb Richarda Jenkinsa
Rozdział 68 Gdzie jest Susie?
Rozdział 69 Bądź naszym gościem, pani Shaw
Rozdział 70 Właściwe kierowanie swoją szwagierką
Rozdział 71 Czy wiedziałeś wcześniej o jej związku z Lukiem?
Rozdział 72 Przeprosiny dla Susie
Rozdział 73 Musisz się z nią rozwieść
Rozdział 74 Susie, wiem, że to boli
Rozdział 75 Chodź i poznaj moją współlokatorkę, która jest cholerną suką
Rozdział 76 Pomylić dobro ze złem
Rozdział 77 Wyrwać się z rodziny Shaw
Rozdział 78 Ile warta jest godność?
Rozdział 79 Opuszczenie Shaws
Rozdział 80 Gdzie jesteś?
Rozdział 81 Współpraca
Rozdział 82 Dwa małe króliczki
Rozdział 83 Chciał ci się zwierzyć
Rozdział 84 Jesteś zboczeńcem
Rozdział 85 Tylko żałoba
Rozdział 86 Najlepsze dopiero nadejdzie
Rozdział 87 Konkurs na projekt
Rozdział 88 Zobaczyć ją
Rozdział 89 Telefon od Luke'a
Rozdział 90 Plotkarski pokój na żywo
Rozdział 91 Walka
Rozdział 92 Plan Mandy Ainsley
Rozdział 93 Zbyt cienki
Rozdział 0094 Nie wiń mnie za grę
Rozdział 95 Ścięte narożniki
Rozdział 96 Umowa rozwodowa
Rozdział 97 Przeniesienie aktywów
Rozdział 98 Susan będzie moją jedyną żoną
Rozdział 99 Wszystko jest twoje
Rozdział 100 On cię kocha
Rozdział 101 Tease You
Rozdział 102 Oczyścić sumienie
Rozdział 103 Ta dziewczyna
Rozdział 104 Wyjazd służbowy
Rozdział 105 Rozpoczynają się finały
Rozdział 106 Zazdrosny
Rozdział 107 Lovesick
Rozdział 108 Plagiat, zdyskwalifikowany!
Rozdział 109 Niszczenie własnej reputacji
Rozdział 110 Julian, ktoś znęca się nad twoją żoną
Rozdział 111 Mąż Susan
Rozdział 112 Wymówki
Rozdział 113 Konflikt
Rozdział 114 Czy tęsknisz za mną?
Rozdział 115 Intensyfikacja
Rozdział 116 Powrót do firmy
Rozdział 117 Mężczyzna stojący za nią
Rozdział 118 Kryzys w stołówce
Rozdział 119 Nieodpowiednie dopasowanie
Rozdział 120 Jenkins Corporation zamierza współpracować z Lanyard Construction
Rozdział 121 Muszę wziąć udział w tym projekcie
Rozdział 122 Przyjdź do firmy
Rozdział 123 Były chłopak i obecny mąż
Rozdział 124 Starcie
Rozdział 125 Zmiękczony
Rozdział 126 Wycieczka w teren
Rozdział 127 Jak rozładować niezręczną sytuację
Rozdział 128 Niewysłowiony incydent
Rozdział 129 Wyprawa do jaskini
Rozdział 130 Zaginiony
Rozdział 131 Poszukiwania
Rozdział 132 Czy chcesz umrzeć?
Rozdział 133 Maniak
Rozdział 134 Znalezione
Rozdział 135 Jak będzie teraz normalnie żyć?
Rozdział 136 Spędzi resztę życia w więzieniu
Rozdział 137 Proszę, wybacz jej
Rozdział 138 Pogódź się z tym
Rozdział 139 Wrzawa
Rozdział 140 Bombardowanie ekranu wiadomościami
Rozdział 141 Sposób na okazywanie uczuć dwoma pięściami
Rozdział 142 Przyjęcie urodzinowe
Rozdział 143 Prawdziwe ja zostaje ujawnione
Rozdział 144 Wyrzuć ją
Rozdział 145 Stary Mistrz Leeds
Rozdział 146 Wizyta Isabelle
Rozdział 147 Odbieranie sobie życia
Rozdział 148 Schematy i sztuczki
Rozdział 149 Oszukują cię!
Rozdział 150 Przymierze z dzieciństwa
Rozdział 151 To ona!
Rozdział 152 Wiem, że to byłeś ty, prawda?
Rozdział 153 Zakochał się w niej
Rozdział 154 Przepraszamy
Rozdział 155 Czy wyjdziesz za mnie?
Rozdział 156 Jesteś we mnie zakochany od dawna
Rozdział 157 Alert
Rozdział 158 Ponowne rozpoczęcie rywalizacji
Rozdział 159 Mocny cios od pana Reeda
Rozdział 160 Wynagrodzenie
Rozdział 161 Bez serca
Rozdział 162 Rozpoczyna się głosowanie
Rozdział 163 Głosy zwątpienia
Rozdział 164 Mecz finałowy
Rozdział 165 Wykopany z pierwszej dziesiątki finalistów
Rozdział 166 Mistrz
Rozdział 167 Julian przesadza z reakcją
Rozdział 168 Czym jest Wielkie Wydarzenie?
Rozdział 169 Czy możemy cieszyć się życiem w pokoju?
Rozdział 170 Czy ona na to zasługuje?
Rozdział 171 Dlaczego ona tu jest?
Rozdział 172 Czysty jak gwizdek
Rozdział 173 Nie mogę ci powiedzieć
Rozdział 174 Odszkodowanie
Rozdział 175 Zdemaskowany
Rozdział 176 Wrobiony
Rozdział 177 Jeden tydzień
Rozdział 178 Podejrzany
Rozdział 179 Siostrzana kłótnia
Rozdział 180 Powiem o tobie
Rozdział 181 Cierpliwie czekać
Rozdział 182 Znowu mnie okłamałeś
Rozdział 183 Prawda
Rozdział 184 Wszyscy udają, że są Małymi Kwiatkami
Rozdział 185 Wygląda na to, że to zawsze była ona
Rozdział 186 Życzę szczęścia tobie i Isabelle
Rozdział 187 Zabierz się do pracy
Rozdział 188 To koniec
Rozdział 189 Sąsiad
Rozdział 190 Dziwna kraina
Rozdział 191 Czy życie jest dla ciebie zbyt spokojne?
Rozdział 192 Męski gospodarz
Rozdział 193 Kopanie dołu
Rozdział 194 Nadszedł czas, by wykonać ruch
Rozdział 195 On oczywiście nie jest Little Leaf
Rozdział 196 Jestem małym listkiem
Rozdział 197 Jedynym sekretem jest to, że cię kocham
Rozdział 198 Oglądaj dobry program
Rozdział 199 Nie mogę się powstrzymać
Rozdział 200 Chłostanie martwego konia
Rozdział 201 Jesteś zbyt brudny
Rozdział 202 Zakończenie Isabelle (1)
Rozdział 203 Zakończenie Isabelle (2)
Rozdział 204 Thunderstrike
Rozdział 205 Przybycie dziecka
Rozdział 206 Radość
Rozdział 207 Spekulacje pani Shaw
Rozdział 208 Egzamin
Rozdział 209 Mandy też jest w ciąży?
Rozdział 210 Nie zasługujesz na to, by być panią Shaw
Rozdział 211 Jestem tym, który ją uderzył
Rozdział 212 Ty! Wynoś się!
Rozdział 213 Podsumowanie
Rozdział 214 Niespodziewana gratka
Rozdział 215 Szczęśliwa współpraca
Rozdział 216 Inicjatywa
Rozdział 217 To wszystko twoja wina, Mandy!
Rozdział 218 Czy masz coś jeszcze do powiedzenia?
Rozdział 219 Dwa wybory
Rozdział 220 Przejęcie kontroli nad osobą

Udostępnij

Customer Service

Loading...