Chapter 1056
Sabrina, Ruth i Yvonne oniemiały.
Widelce w ich dłoniach zawisły w powietrzu i długo nie opadały.
Żadna z nich się nie odwróciła, ale wszystkie trzy nadstawiały uszu.
Ludzie przy sąsiednim stoliku byli bardzo podekscytowani.
– Powiedzcie mi, jaka jest w końcu sytuacja? Ci bogacze to same gówna! Im bogatsi, tym bardziej samolubni. Nawet własnej siostry by nie uratowała? Trzeba by poszukać jej prywa