Chapter 1297
Dopiero wtedy zdała sobie sprawę, że jej stopa spoczywa na kolanie Sebastiana. Klęczał na jednym kolanie, obiema rękami trzymając jej stopę.
Momentalnie się zarumieniła. – N… Nic mnie nie boli. Ty… Co robisz? Dlaczego dotykasz mojej stopy w biurze?
Sebastianowi odebrało mowę. – …
Była nieśmiała, słodka, urocza, a poczucie winy wciąż malowało się na jej twarzy po tak długim czasie. Nagle jabłko