Chapter 696
Sabrina podskoczyła z zaskoczenia. – Co… co się stało?
Czyż to nie on kazał jej wydać wszystko? Idiota! To była tylko pusta obietnica! Nawet nie wydała wszystkich pieniędzy, tylko jakieś osiemdziesiąt czy dziewięćdziesiąt tysięcy, a już był taki niezadowolony. Co za kameleon, jak szybko zmienia kolory! Hm!
Chociaż Sabrina się wystraszyła, nie mogła powstrzymać wściekłości na samą tę myśl.
– Czy