Rozdział 128
(Perspektywa Jamesa)
Spotkanie z moim ojcem było tak bolesne, jak tylko można sobie wyobrazić. Nie będę Cię zanudzał szczegółami; obiecuję, że większość z nich już słyszałeś. Luke i ja wyłączyliśmy się w połowie tego spotkania/wykładu.
Jedyną nową informacją, jaką wyniosłem ze spotkania, było to, że mój ojciec uważał teraz, że moja "nieodpowiedzialność" powoduje niepotrzebne cierpienie mojej matki