Rozdział 242
Urgh. Serio? Dlaczego ludzie ciągle wyciągają tego Jacksona?!? Jackson to przeszłość. James to moja przyszłość.
"Jackson jest z ojcem."
"Ale ty jesteś jego matką."
"Już nie. Jego ojciec doskonale sobie z nim poradzi."
"Nie obchodzi cię twoja własna krew?"
"URGH. ZAMKNIJCIE SIĘ WRESZCIE," pomyślałam.
Muszę wymyślić, jak zamknąć ten mały rozdział raz na zawsze. Ostatnią rzeczą, jakiej potrzebuję, je