Rozdział 215
(Perspektywa Lily)
– Pozwól, że wytłumaczę dokładniej – powiedziała Bogini Księżyca.
Zanim zdążyła, przerwałam jej własnym pytaniem. Nie mogłam się powstrzymać. Słowa Bogini Księżyca otwierały stare rany i przypominały mi wszystkie moje dawne kompleksy związane z życiem w cieniu Stephanie.
– Czy... czy sugerujesz, że byłam twoim drugim wyborem? A Stephanie była twoim pierwszym?
Czując moje zdenerw