Rozdział 338 Wesele się zaczęło
Erza wybuchnął śmiechem, gdy zobaczył Riley. "Zastanawiałem się, kto to. Okazuje się, że to ty!"
Ton Erzy był obojętny i pogardliwy. Każde wyrażenie, każda sylaba wbijała się w nią jak nóż.
Riley nie spodziewała się nikogo za ladą, a tym bardziej Erzy.
Jej wyraz twarzy był teraz raczej nieprzyjemny. Zbladła, ukazując całą gamę niezręcznych zmian.
Nieważne, jak bardzo próbowała iść dalej, Erza pozo