Rozdział 120: Jego decyzja
Dominic
Jeszcze nigdy w życiu nie odpuściłem tak ważnego inwestora i nigdy bym nie pomyślał, że znajdę się w takiej sytuacji.
Choć całe moje ciało zwrócone jest w stronę drzwi, bo chcę wyjść, nie potrafię odwrócić głowy w stronę wyjścia, wciąż patrząc na Vanessę, która zwija się w kłębek jeszcze bardziej.
Z westchnieniem zaciskam szczękę, wyjmuję telefon, wysyłam wiadomość, po czym go wyłączam i z