Rozdział 170: Dzielenie się dobrą nowiną
Dominic
W domowym gabinecie ojca zawsze wisiało tylko jego zdjęcie, ale odkąd urodziła się Charlotte, powiesił kilka nowych – wyłącznie jej, z tym jej bezcennym uśmiechem.
Za każdym razem, gdy tu jestem, chodzi głównie o interesy, chyba że przywożę ze sobą Charlotte.
Gdy w końcu siada po drugiej stronie biurka, moją pierwszą myślą jest, że jak zwykle chce rozmawiać o interesach, poprzedzonych jaką