Rozdział 167: Skazany
Perspektywa narratora
Carmella wchodzi do pokoju widzeń, pełna nadziei, wierząc, że to Dominic przyszedł ją odwiedzić, ale gdy tylko jej wzrok pada na Patricka, krzywi twarz z obrzydzeniem i zatrzymuje się w pół kroku.
Zauważając, jak schludnie jest ubrany i jego pełen drwiny uśmiech, przewraca oczami i z pewną siebie miną siada na swoim miejscu.
– Wiesz co? – zaczyna, patrząc na niego z pogardą.