Rozdział 160: Diabeł w ludzkiej postaci
Dominic
Powinienem być w środku, świętować z innymi, ale nie potrafię się na to zdobyć, bo ciągle siedzi mi w głowie to, co Vanessa powiedziała na scenie. Tak bardzo mnie to poruszyło, że musiałem wyjść na jeden z hotelowych balkonów.
Tuż obok mnie stoi Frank i nie spuszcza ze mnie wzroku. Cisza między nami sprawia, że słyszę, jak serce wali mi jak oszalałe; nie wróciło do normalnego rytmu, odkąd