Rozdział 1002 Na zdrowie!
Atlas zupełnie zignorował jej krzyki, wciąż skupiony na Tylerze. "Chcesz więcej? No dawaj.”
W ten sposób opróżniono po kolei trzy butelki. Tyler, z głośnym 'gul,' uklęknął na ziemi. Wyglądał, jakby miał zaraz pokłonić się Atlasowi, ale zemdlał pijany.
Wtedy Atlas spojrzał znacząco na Benedykta, pytając: "Benedykcie, masz ochotę spróbować?"
Benedykt już był wystraszony, wycofywał się bez arogancji,