Rozdział 997 Celowe spotkanie
Kiedy weszłam do prywatnego pokoju, o którym wspomniała Michelle, zdałam sobie sprawę, że już tam są. Ale nie tylko ona i jej chłopak. Było tam dwóch mężczyzn, wyglądających na czterdziestolatków lub pięćdziesięciolatków, i obaj wyglądali dość odrażająco.
Michelle zauważyła, że wchodzę, i natychmiast wstała, podchodząc do mnie z uśmiechem. Nie mogła się powstrzymać od rzucenia okiem na drzwi z nut