Rozdział 299: Bezwzględna Walka o Władzę
Powoli wracałam na główną drogę, wreszcie zbierając myśli. Ruch już zelżał, więc skierowałam się prosto do domu.
Mama odetchnęła z ulgą, widząc mnie, i zaczęła gotować. Rzadko miałam czas jeść z nimi, bo zawsze byłam taka zajęta, zwłaszcza ostatnio. Rodzice niecierpliwie czekali na mój powrót. Mama nawet powiedziała, że świeżo ugotowane jedzenie jest najlepsze.
Po kolacji zadzwoniłam do Iwanny, że