Rozdział 1177 Nie trzeba już sprawdzać
Dwóch funkcjonariuszy policji lotniskowej, którzy ich zatrzymali, natychmiast zgłosiło się do przełożonego. "To nie są pasażerowie. Ktoś im kazał to zrobić."
Mężczyzna w średnim wieku nerwowo na nas spojrzał i zająknął się: "N-Nie wiemy, o co chodzi, to tylko... On..."
Głos Atlasa stał się lodowaty, gdy zapytał: "Dlaczego tu jesteście?"
"K-Ktoś nam zapłacił, żeby to zrobić." Mężczyzna zadrżał pod