Rozdział 472 Policzek
Twarz Atlasa posępniała, gdy na nią spojrzał.
– Panie Atlas... J-jak pan się tu znalazł? – Głos Harmonii drżał, a jej wzrok był niepewny, gdy patrzyła na Atlasa. Zacisnęła dłonie w mocne pięści.
– Pani Harmonio, proszę mi powiedzieć, dlaczego nie powinienem tu być. – Słowa Atlasa przecięły napięcie, gdy usiadł obok mnie.
Jego twarz wyglądała niezwykle ponuro.
– Odpowiedz mi. Kiedy zgodziłem się by