Rozdział 859 Pieniądze mówią, ludzie chodzą
Prywatny pokój odzyskał spokój, a gdy spojrzałam na Atlasa, nagle wybuchnęłam śmiechem.
Pochyliłam się ku jego twarzy z zaciekawieniem i psotnym wyrazem. "Wygląda na to, że twoja uroda wpędza cię w kłopoty wszędzie. Fanki gonią cię po całym świecie."
Spojrzał na mnie poważnie. "Nie czujesz się zagrożona? Jak możesz być taka wyluzowana? Oszalałaś, Chlo?"
Zmrużyłam oczy, uważnie mu się przyglądając,