Rozdział 176 – Między Mężem a Żoną
"Iris."
Czyjaś dłoń spoczywa na moim ramieniu, lekko mną potrząsając.
Zaspana, powoli otwieram oczy, marszcząc brwi, zdezorientowana, rozglądając się wokół.
Ale kiedy widzę, kto to jest, wzdycham, znowu zamykam oczy i odwracam się w łóżku. "Odejdź, Christian."
"Iris," mówi ponownie, tym razem surowiej, z westchnieniem w głosie. "No wstawaj. Wiem, że nic nie jadłaś, a musimy porozmawiać."
"Skąd wie