Rozdział 102
VIVIAN
Poprosiłam Wally'ego, żeby spotkał się ze mną w kawiarni na kampusie. Poczułam ogromną ulgę, gdy zobaczyłam go siedzącego przy tylnym stoliku, tym najdalej od wejścia, obok szklanej gabloty pełnej ciast i ciasteczek prosto z piekarni. To było nasze stare miejsce, gdzie spotykaliśmy się na późnej kawie i uczyliśmy się na ostatnią chwilę, kiedy jeszcze się widywaliśmy.
Od czasu do czasu pisal