Rozdział 105
JESSE
Rzucili się na mnie wszyscy naraz, wymachując rękami i zgrzytając zębami. To był ich pierwszy błąd. Wszystko na pokaz. Może i wyglądali na twardych, ale byli niedoświadczonymi wojownikami.
Mogłem być w mniejszości, ale oni byli zdecydowanie słabsi.
Pierwszy facet podbiegł i próbował mnie chwycić w chwyt duszący. Kopnąłem go w krocze z całej siły, zanim zdążył do mnie dosięgnąć, natychmiast w