Rozdział 132
JESSE
Vivian roześmiała się, gdy niosłem ją przez próg do apartamentu. „Upuścisz mnie” – powiedziała,
na wpół besztając.
„Nigdy bym na to nie pozwoliła”.
„Możesz mnie teraz postawić, Jesse. Moje nogi są sprawne”.
Pocałowałem ją w czubek nosa. „Prawda, ale musisz mi wybaczyć, że się do ciebie przyklejam. Niosę cenny ładunek”.
„Czy ja jestem częścią tego ładunku?”
„Zdecydowanie”.
Zaniosłem Vivian do