Rozdział 95
Poklepał mnie po ramieniu, po czym odszedł, sprawdzając, co u innych pracowników. Był gwiazdą z pierwszej ligi w naszym kręgu. Alistair został jeszcze dziesięć minut, po czym pomachał i wrócił do windy, życząc nam wszystkim miłego weekendu.
Molly wzięła mnie za rękę i ścisnęła palce. „Słyszałeś?” zapytała, podskakując. „Masz ofertę pracy!”
„Powiedział, że mogę dostać ofertę pracy” – poprawiłam, si