Rozdział 132 Delikatna opieka
Noelle i Nicolas, oboje schludnie ubrani, zeszli po schodach. Eli już przybył i siedział na kanapie, kipiąc z wściekłości. Jego długie nogi trzęsły się jak osika, co wyraźnie świadczyło o jego irytacji.
– Hej, Eli! – Noelle pomachała radośnie, gdy dotarła na dół schodów.
Słysząc jej głos, Eli gwałtownie odwrócił głowę w stronę schodów. Zerwał się z kanapy i ruszył w jej kierunku, chwytając Noelle