Rozdział 300 niczym nie ustępuje twojemu
– No i co powiesz, Brandon? Gotowy na pojedynek ze mną? – zapytała Noelle, jej głos był stanowczy.
Brandon przez chwilę milczał, spokojnym wzrokiem lustrując Noelle. Jego usta zacisnęły się w prostą linię, nie zdradzając żadnych emocji. Po krótkiej przerwie w końcu uśmiechnął się szyderczo, a jego ton był lekki i zaczepny. – No dobrze, skoro Noelle chce pojedynku, jak mogę odmówić spełnienia twoje